piątek, 13 lutego 2015

Koniec niemowlęctwa - Piotruś skończył pierwszy roczek!

No i stało się - nasz syn skończył roczek! A tym samym skończył się w Jego życiu etap niemowlaka.


Zobaczcie jak Maluch zmieniał się przez ostatnie 12 miesięcy:


Razem z mężem ciągle zachwycamy się tym, jak nasz Piotruś w ostatnim czasie szybko się zmienia. Jest to coś niesamowitego, najpierw odkrył, że może pełzać do przodu a teraz raczkuje bez przerwy po całym domu. Potrafi poruszać się z prędkością wręcz zawrotną - uwielbia ganiać się w berka. Wołamy do niego: "gonimy Piotrusia!" i raczkujemy lub dreptamy za nim, a on ucieka i jest niezmiernie szczęsliwy :-) Oczywiście w ruch idą wszystkie szuflady i drzwi, muszę więc uważać żeby synek nie przytrzasnął sobie paluszków. Zrobił to raz niezbyt mocno i od tej pory nic takiego się nie wydarzyło, ale ciągle go obserwuję. Piotruś asystuje mi w kuchni, wszystko go interesuje i jest tak "zachłanny" na poznawanie świata, że momentami nie daję sobie z nim rady. Chce po kilkanaście razy włączyć włącznik światła, wejść na parapet, itd. 

Hitem ostatnich dni jest zwykła konewka, którą podlewam kwiatki. Maluch uwielbia się nią bawić, kupiłam mu specjalną dla dzieci, ale poszła w odstawkę (tak sądziłam ;-) tymczasem używamy jej przy zabawach w wannie.
Najbardziej rozbraja mnie jak Piotrek segreguje swoje ciuszki. Uwielbia to robić, wyciąga swoje brudne ubranka z koszyka, wkłada je z powrotem, poprawia, układa - coś pięknego, nie mogę się na to napatrzeć. Lubi też wyciągać moją bieliznę z szuflady szafy i wkładać z powrotem, często "pomaga" mi w segregowaniu upranych ubrań.
Piotruś wszystko pokazuje paluszkiem i mówi po swojemu. Czasem chce mi się śmiać, bo on naprawdę próbuje się ze mną komunikować, inaczej - on się komunikuje: pokazuje mi coś, mówi o tym i patrzy na mnie, czekając na reakcję a potem się śmieje :-D Albo taka sytuacja: bawimy się na podłodze, synek pokazuje mi paluszkiem na parapet i coś mówi, ja nadal siedzę na podłodze, wtedy Bobi wdrapuje mi się na ręce (uwielbia to robić) i ja wiem, że on chce bym go na ten parapet posadziła :-)
Piotrek sam inicjuje zabawy w "a kuku" chowa się za pojemnikiem z zabawkami i z uśmiechem czarusia patrzy na nas - jest to cudowny widok :-) Sam też schyla się pod mebel gdy widzi, że tam znikła piłeczka.
Jeśli chodzi o zabawy zręcznościowe to zauważyłam, że miażdży rączką różne przedmioty, np, chrupki, czy biszkopty. Potrafi czasami włożyć kształty do sortera, założyć okrąg na drążek oraz mocno nacisnąć klawisz jakiejś grającej zabawki. Uwielbia burzyć wieże, którą mu budujemy z klocków i kubeczków.  Coraz lepiej radzi sobie również z przewracaniem kartek w książce. Czasem denerwuje się, gdy coś mu nie wychodzi lub ktoś nie chce mu dać tego, co on by chciał.


W kwestii jedzenia trochę się zmieniło ponieważ synek nie jest chętny do jedzenia z łyżeczki ani picia zupki z kubka. Dlatego ostatnio zaniechałam zupek, na dodatek synek woli jeść z każdego innego talerza tylko nie ze swojego,  a gdy na swojej tacce ma zbyt wiele - wszystko wyrzuca na podłogę ( na podłodze ma specjalnie ceratkę). Dlatego zaczęłam dawać mu jeść prawie to, co my tylko wiadomo, że bez soli i konserwantów (w miarę możliwości) i podane w taki sposób by mógł to ugryźć swoimi dwoma dolnymi jedynkami. Na śniadanko jemy jogurt, owoce, mini kanapeczki z serem lub wędlinką. Jajka i ziemniaka nie podaję mu, ponieważ testy wykazały uczulenie i alergolog na wszelki wypadek kazał wycofać te produkty z diety. Obiady gotuję wspólnie, posiłkując się bardzo często książką "Bobas Lubi Wybór Książka Kucharska". O samej książce napiszę więcej, bo odkryłam wiele pysznych przepisów, dzięki czemu nasza kuchnia przestała być monotonna. Piotruś dostaje warzywa - uwielbia brokuły i kalafior, mięsko w formie kotlecików, lub pokrojone w drobne kawałeczki, kawałki ryby, sosy, ryż. Praktycznie w ogóle nie podaję mu kasz, a wiem, że są bardzo zdrowe - muszę to zmienić, choć on lubi takie jedzenie, które spokojnie może złapać do rączki. Przed kilkoma dniami zaczęłam go uczyć jak jeść widelcem, ponieważ bardzo interesował go mój widelec i nie chciał skupić się na spożywaniu posiłku. Piotruś rozumie o co chodzi z tym widelcem, jednak jeszcze musi trochę poćwiczyć :-))

Ze spaniem jest różnie, w nocy budzi się ze 2-3 razy, ale śpimy do 9 -10.00. W ciągu dnia potrafi spać sam zawsze w swoim łóżeczku około godziny raz dziennie lub dwa. Jeśli śpi dwa razy dziennie to potem jest problem z położeniem się spać wieczorem - zazwyczaj Piotruś "wojuje" wtedy do 23-24.00 :-/ 
Za to pięknie spędza czas ze swoją babcią i bardzo się cieszy na jej widok.
W sobotę Walentynki - będzie więc okazja by po raz pierwszy od czasu narodzin synka udać się na RANDKĘ  z mężem!!!!!!!! Jupiiii :-)))

A na zakończenie kilka migawek z imprezy urodzinowej, która udała się wyśmienicie. Piotruś miał mnóstwo gości, ślicznie się bawił i po raz pierwszy w życiu upiekłam mu na tę okazję tort! Wyszedł bardzo smaczny :-)

Na zdjęciu widać piękną kartkę, którą Piotrek dostał od swojej kuzynki Paulinki :-)

Od pierwszych miesięcy życia Piotrka przygotowywałam mu niespodziankę urodzinową i oto prezent został ukończony! To album, który zrobiłam własnoręcznie specjalnie na tę okazję, jest pamiątką dla synka z pierwszego roku jego życia. Poniżej mała zapowiedź, bo wkrótce na moim drugim blogu Pracownia u Pati pojawi się post poświęcony właśnie temu albumowi. Znajdziecie tam więcej zdjęć i informacji w jaki sposób album został wykonany. Zapraszam serdecznie!

Pozdrawiamy i dziękujemy za odwiedziny! :-)

6 komentarzy:

  1. Impreza super...a Piotrek juz taki duzy....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj duży, duży, aż czasem się tęskni jak był taki malutki, szczególnie jak się zdjęcia ogląda ;-)
      Buziaczki :-*

      Usuń
  2. Roczek - fajny wiek :) Wszystkiego najlepszego dla Piotrusia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny wiek - wiek eksperymentów, ruchliwości i badania WSZYSTKIEGO ;-)
      Dziękujemy!

      Usuń
  3. Czytam i jakbym czytała o Oskarze :D ale co ja się dziwię, przecież Piotrek zawsze był podobny do Oskara w swoim zachowaniu ;)

    Zaraz pedze zobaczyć dokładnie Twój album dla Piotrusia. :) Piękne rzeczy tworzysz.. Naprawdę jestem pod wrażeniem..

    I jak udała się ranka?? ;)

    Ponowne uściski urodzinowe dla Piotrusia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;-) Dziękuję Ci bardzo, a Ty przepiękne fotografie wykonujesz i w tym momencie to ja jestem pod wrażeniem :-)
      A randka udała się znakomicie :-))
      Buziaczki :-*

      Usuń