Gdy Piotruś był malutki książkowanie zaczęliśmy właśnie od książeczek kontrastowych, myślę, że zna je każdy z Was, ponieważ od dawna są one bardzo popularne. Teraz powoli zapoznajemy Szymonka właśnie z takimi kontrastowymi obrazkami.
Książeczek kontrastowych mamy kilka i w zasadzie każda jest inna :-)
1. Karty kontrastowe na sznureczku Czu-Czu od 0 miesięcy
2. Oczami maluszka 0-6 miesięcy
3. Oczami maluszka 0-12 miesięcy
- czarno -biała książeczka harmonijka z czerwonymi elementami
4. Jakie to ciekawe od 3 miesięcy
5. Maluszek patrzy na plaży od 3-6 miesięcy wyd. Galaktyka
Tej serii nie znałam jej wcześniej, a jest bardzo ciekawa bo zawiera kolorowe kontrasty czerń-biel-czerwień-żółty-niebieski. Bardzo spodobała się Piotrusiowi który w muszelkach dostrzegł.. pociąg :-)
A dlaczego warto pokazywać najmłodszym maluchom kontrastowe książeczki?
- przez dostarczanie dziecku odpowiednich bodźców zmysłowych korzystnie wpływamy na rozwój mózgu malucha
- spostrzeganie ćwiczone podczas oglądania kontrastowych obrazków jest jednym z podstawowych etapów kształtowania się inteligencji oraz zdolności komunikacji, ma znaczący wpływ na rozwój ruchowy - dziecko uczy się dostrzegać granice przedmiotów
- budujemy więź i bliskość z maluszkiem, pomagamy mu poznać otaczający go świat i przygotowujemy do nauki mowy
No i ja oczywiście wpadłam na pomysł własnoręcznego wykonania książeczki kontrastowej dla Szymonka i zaangażowałam starszego synka :-) Bardzo lubię razem z nim wykonywać wszelkie prace plastyczne, cieszę się też z naszego wpólnie spędzonego czasu. Najpierw wykonałam bazę - wycięłam z czarnego i białego grubszego papieru kwadraty i zbindowałam je. Następnie wycinałam dziurkaczami ozdobnymi różne kształty: koła, kwadraty, motylki, liście, tak aby można było z nich tworzyć proste obrazy. Później razem z Piotrusiem za pomocą kleju w sztyfcie przyklejaliśmy kształty do książeczki. Nie było lekko, ponieważ synek ma problem z dłuższym skupieniem się i brakuje mu cierpliwości, dlatego po przyklejeniu dwóch obrazków dziennie trzeba było przerwać zabawę i poczekać na kolejny dobry czas, także książeczka powstawała na raty. Gdzieniegdzie jest krzywo przyklejona ale chciałam by Piotruś mógł przykleić elementy tam gdzie chce i by miał z tego frajdę.
Nasza książeczka nie jest jeszcze skończona, ale mam nadzieję, że spodoba się młodszemu synkowi :-)
Wpis powstał w ramach 4 edycji projektu Przygody z książką :-)
EDIT:
Książeczka została ukończona, choć synek już nie miał ochoty mi pomagać. Oto zdjęcia :-)
Szymonek bardzo zadowolony ze swojej nowej kontrastowej książeczki :-)
Pozdrawiam ciepło!