wtorek, 28 marca 2017

Dresówka w plusy

Dresówka w plusy bardzo mnie urzekła, a konkretnie jej kolory: musztardowy, czarny, szary i białe tło. Miały być z niej spodenki dla chłopców. No mam nadzieję, że jeszcze starczy mi na spodenki lub bluzkę gdyż już uszyłam z niej kocyk do wózka dla Szymka i kominek dla męża.

Szymonek (Mamusia) potrzebował na wiosnę do wózeczka cieńszy kocyk na spacery. Rok temu uszyłam mu taki cienki kocyk z niebieskiego minky oraz wzorzystej bawełny. Jednak przyznam, że ten kocyk jest mało kocykowy jak dla mnie z powodu tej bawełny. Wolę bawełnę w kołderce czy narzutce patchworkowej, ale kocyk musi być milutki i mięciutki. Dlatego tym razem użyłam minky i dresówki i tak mi się bardzo podoba ;-) W środku nie ma żadnej ociepliny.










Kiedy szyłam czapki i kominki dla dzieci i dla siebie, uszyłam też kominek mojemu mężowi. Już od dawna potrzebował takiego męskiego wynalazku. Apaszek nie nosi, chustek też nie, a jednak czasem potrzebuje okryć czymś szyję. Zwłaszcza potrzeba taka dopada go podczas spottingu (fotografowaniu samolotów przy lotniskach), kiedy wiatr wieje niemiłosiernie. Jedyną dresówkę, która pasowała dla mężczyzny to była właśnie ta w plusy. Kominek powstał i jest stale używany, co niezmiernie mnie cieszy, przydał się również podczas jazdy na nartach :-)


 Pozdrowionka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz