Och, ze zgrozą zauważyłam, że nie było mnie na blogu już miesiąc :-( Zajęłam się bowiem większym i pracochłonnym projektem, o którym z pewnością napiszę na blogu. Namnożyło mi się kilka postów, ale powolutku będę je publikować. Bardzo się bałam, że w miesiącu kwietniu nie będzie na moim blogu żadnego posta a mamy już 26 dzień miesiąca! Dlatego szybciutko zamieszczam zdjęcia worko - plecaka, który uszyłam dla moich małych kuzynek z okazji Zajączka ;-)
Kto zagląda na mój Instagram ten z pewnością zauważył, że ostatnio u mnie bardzo różowo i fioletowo ;-)
Zanim uszyłam worko - plecak zapoznałam się z rewelacyjnym tutorialem Mility Nikonorov na kanale You Tube o tutaj. Tutek jest niesamowicie rzetelny i wszystko łatwo można zrozumieć. Polecam gorąco!
Akurat miałam na stanie sporo fioletowej bawełny z dodatkiem i różowej tkaniny poliestrowej (z racji dużego projektu właśnie), dokupiłam tylko sznurek. Choć to nie taki wcale zwykły sznurek, jest przepiękny, skręcany, błyszczący i w pięknym odcieniu różu. Kupiłam go stacjonarnie w pasmanterii w Galerii Katowickiej. Worek uszyty jest z podszewką aby był mocny i nie było widać szwów, miało być elegancko, tak by młode panienki były zadowolone ;-) Worek zdobi piękna róża, którą sama uszyłam z wąskiego paska materiału, ręcznie przymarszczonego nicią, ułożonego w odpowiednią formę i przyszytego do worka jeszcze przed zszyciem go w całość.
Jedyny problem jaki napotkałam to to, w jaki sposób zakończyć końcówki sznurka, gdyż przecięte - rozkręcają się. Zabezpieczyłam je przezroczystą tasmą klejącą. Jednak nie wydaje mi się by był to profesjonalny sposób, macie może jakieś pomysły jak to zrobić?
A teraz zdjęcia:
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz