środa, 14 października 2015

"Brum, brum", czyli ulubione książki o pojazdach.

Po raz pierwszy mam wielką przyjemność brać udział  w III-ciej edycji projektu Przygody z Książką. 



O projekcie co nieco czytałam już wcześniej, ale dopiero teraz zdecydowałam się do niego przyłączyć. Oboje z synkiem UWIELBIAMY książki, a dzisiaj pierwszy post dedykuję książkom o pojazdach.


Jak chyba każdy chłopczyk tak i Piotruś uwielbia wszelkie pojazdy. W domu w każdym kącie znajdują się jakieś autka, koparki, lokomotywy, czy też samoloty. Na spacerze jedną z atrakcji są mijane po drodze samochody, autobusy, tramwaje, ciężarówki. Poznajemy też dźwięki jakie one wydają: "brum-brum", "ijo-ijo", "dryń-dryń", czy "pyr-pyr" :-)

No i oczywiście mamy książki o pojazdach:

1.Jedną z pierwszych książek jakie synek dostał w ciągu pierwszego półrocza to był "Helikopter Piotrka" z serii Mały chłopiec, wydawnictwo Olesiejuk. Później dołączyły z tej samej serii "Dźwig Darka", "Sanie św. Mikołaja" oraz "Ciężarówka Czarka". Książki te ciągle bardzo podobają się Piotrkowi, a z biblioteki co jakiś czas wypożyczamy też inne części. Z tyłu na okładce przedstawione są wszystkie książki z serii. Piotruś lubi wyszukiwać wśród nich te pozycje, które już posiada w swojej biblioteczce.



2. Rok temu hitem było "Auto" bardzo fajnie ilustrowana książka z twardymi stronami i ciekawą grafiką. Na każdej stronie znajduje się jedno zdanie, także byłam w stanie je przeczytać synkowi w trakcie przeglądania obrazków. Teraz już troszkę znudziła mu się ta pozycja, ale polecamy ją Wam szczerze! Dzięki tej książce Piotruś po raz pierwszy dowiedział się, co to jest autobus i zaczął rozpoznawać ten pojazd na ulicy ;-)





"Auto"
Autor:J.M. Brum
Ilustracje: Jan Bajtlik
Wydawnictwo Dwie Siostry 

3. A to malutka książeczka, która kiedyś "wpadła" w moje ręce w księgarni Matras. W sam raz do małych rączek, ilustracje powalają na kolana (przynajmniej mnie), takie jakby trochę w stylu retro, proste, kolorowe i potraktowane z poczuciem humoru. Poręczna książeczka, która zmieści się do damskiej torebki, często towarzyszyła Piotrusiowi w poczekalni, czy w czasie podróży. Na dodatek każdy pojazd podpisany jest w czterech językach: polskim, angielskim, francuskim i hiszpańskim.






"Pojazdy"
Autor i ilustracje: Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka 

4. I nasz najnowszy nabytek - książka "Hej,ho!" japońskiego autora z serii Pracujące pojazdy. Dopiero się z nią zapoznajemy, wybrałam ją dla synka ze względu na piękne proste ilustracje. Podoba mi się to, że dzięki tej książce Piotruś może dowiedzieć się, czym dokładnie zajmują się poszczególne pojazdy takie jak wywrotka, czy wózek widłowy. Synek je zna, jednak nie wie jeszcze do końca w jaki sposób pracują. W tej serii pojawiły się już na rynku jeszcze dwa inne tytuły: "Zostaw to mnie" oraz "Czy dosięgnie?".





"Hej, ho!"
Autor i ilustracje: Taro Miura
Wydawnictwo Tako

A czy Wasze dzieci też lubią książki o pojazdach?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaczytanych :-)
 

22 komentarze:

  1. Ha, Zuzia po bardzo intensywnym okresie książek tylko o kotkach, pokochała książki z serii "Mały Chłopiec". A jako pierwsza była "Karetka Mietka". I teraz też ogląda tył książeczek i patrzy, które już mamy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, naprawdę? :-))) Ale fajnie!

      Usuń
    2. U nas karetka Mietka to księga zakazana...nie wolno nawet dotykać, a wszystko przez panicznie strach przed lekarzem itp....ale "hej,ho" jest interesujące. ..może by się przyjęło!

      Usuń
    3. Piotrek też panicznie boi się lekarzy, ostatnio byliśmy na szczepieniu to ledwo z auta go wyciągnęliśmy. I choć w domu potrafi pokazać co robi pan doktor, to w przychodni jest panika.
      pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. bardzo ciekawe propozycje te ukochane książki :) zapamiętuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja córka ma dość pokaźną kolekcję książek o pojazdach:) uwielbia je

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli okazuje się, że dziewczynki też lubią pojazdy :-)) super!

      Usuń
  4. Boleję, że moje Potwory wyrosły już takie wielkie, bo cała seria tych książeczek od Tashki bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam serię Mały chłopiec i bardzo ją lubię. Na dobrą sprawę sprawdzi się przez najbliższe kilka lat. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja z kolei nie lubię serii "Mały chłopiec", ale dwie ostatnie bardzo mi się podobają - szkoda, że już nie mam pretekstu, żeby kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. lustracje Roberta Romanowicza świetna sprawa dla oka :) I Auto nieźle wygląda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, te ilustracje mnie po prostu powaliły ;-) A "Auto" jest po prostu świetne pod względem graficznym.

      Usuń
  8. Nasza przygoda z Małym Chłopcem zaczęła się, gdy Młody miał niecały rok i trwa do dziś. Mimo że ma już 4,5 roku, to nadal chętnie wraca do wszystkich pozycji

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne pojazdowe książki :) Na przyszłość polecam "Opowiem Ci mamo, co robią auta". Moje oba stwory uwielbiają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - słyszałam o tej książce, z pewnością spodoba się Piotrkowi :-)

      Usuń
  10. My także uwielbiamy książki, każdego rodzaju :) O pojazdach również. Z serii Mały chłopiec naszą ulubioną jest Karetka Mietka - dziewczynki znają na pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książek o pojazdach mamy niewiele, ale za to wszelkiej maści samochodzików, ciężarówek i innych lokomotyw mamy w domu całe mnóstwo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dopiero kolekcja autek i innych pojazdów się rozrasta. Piotruś nawet w sklepie ściąga autka z półek i "puszcza" je po podłodze ;-)

      Usuń
  12. Kocham "Auto" równie mocno jak Miętus. A zwłaszcza ilustracje Bajtlika i to jego ukryte poczucie humoru! Te zbiry schowane w autobusie i zakonnicę jadącą z nimi :)

    OdpowiedzUsuń