czwartek, 23 października 2014

Na kartach albumu...c.d.

Ostatnio nadgoniłam zaległości w związku z pracami nad albumem. Bardzo nie lubię gdy ciążą nade mną zaległości i w głowie ciągle mam tą samą myśl od kilku miesięcy: "muszę wziąć się w końcu za album". Wykorzystałam więc przychylny dla mnie czas, kiedy Piotruś spędza go na pełzaniu po dywanie i bawieniem się leżącymi tu i ówdzie zabawkami. Rozłożyłam na dywanie swój warsztat pracy i każdego dnia udało mi się wykonać kilka kart albumu. W związku z czym jestem teraz "na czysto" :-) To znaczy, że mam już przygotowane wszystkie karty od początku do karty przedstawiającej ósmy miesiąc synka. 
Nie wszystko mam jeszcze sfotografowane, ponieważ póki co pogoda nie sprzyja - od dwóch dni jest pochmurno i pada deszcz. Na dodatek popołudnia, gdy mąż wraca z pracy i może zająć się Maluchem są już coraz krótsze i brakuje naturalnego światła. Jednak w miarę możliwości powolutku będę wszystko prezentować :-)

Dzisiaj pokażę Wam trzy karty. Jedna  z nich będzie pierwszą kartą całego albumu i przedstawia jedną z pierwszych randek rodziców Piotrusia ;-) Chcę żeby Piotruś wiedział dzięki temu skąd wziął się na świecie i jak poznali się Mamusia i Tatuś - będzie to wspaniała okazja by opowiedzieć synkowi tę historię:


 Druga karta to oczywiście cudowny Dzień Ślubu Mamy i Taty :-)


 Dwie kolejne to wspomnienie chwil, gdy Maluszek był jeszcze w brzuszku u Mamusi. Dzisiaj pokażę tą pierwszą kartę, ponieważ druga czeka na fotkę:


Jak spędzacie jesień? Czy lubicie tę porę roku? Ja od czasu urodzenia dziecka chłonę tę porę roku całą sobą, ponieważ każdego dnia wychodzę z Piotrusiem na spacer do lasu i podziwiam piękno jesiennej przyrody mieniącej się wspaniałymi czerwieniami, żółcieniami i brązami - jest cudnie. Ostatnio wyraźnie pogoda się zmieniła jest deszczowo i bardzo chłodno. Dlatego spacery są krótsze albo nie ma ich wcale jeśli pada deszcz, w związku z czym więcej czasu spędzam z synkiem w domu. Czy macie jakieś pomysły na kreatywne zabawy z 8-miesięcznym bobasem? Będę wdzięczna za wszelkie rady, bo już czasem brakuje mi pomysłów i nudzi nam się bawić w jedno i to samo ;-)

Na koniec zostawiam Was ze zdjęciami "złotej, polskiej jesieni"...
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny :-*



4 komentarze:

  1. Swietnie wymyśliłas sobie ten album. Jest naprawdę rodzinny:-)
    Jesien to moja ulubiona pora roku. Nawet gdy pada i jest juz zimno. Piekne jesienne zdjecia:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Przyjemne są dni kiedy można w domu posiedzieć w miłej atmosferze, gdy za oknem jest już szaro i deszcowo :-)

      Usuń