Dzisiaj odrobinę cofnę się wstecz, ponieważ mam kilka zaległych postów z czasów przed feriami zimowymi w marcu!. Spodenki baggy z obniżonym lekko krokiem marzyły mi się od dawna dla moich chłopców. Nie miałam jednak wykroju więc próbowałam o własnych siłach stworzyć sobie szablon. Odrysowałam na papierze zwykłe spodenki i obniżyłam krok. Przy pierwszej próbie spodenki pasowały na Piotrusia, lecz krok był za mało obniżony a same nogawki optycznie wąskie. Piotruś jest wysoki i szczuplutki, dlatego wolę gdy nosi odrobinę szersze spodenki w nogawkach. Takie, które go optycznie poszerzą, hehe ;-D Drugie uszyłam, lecz tutaj krok wisiał aż za bardzo.
Nie byłam zadowolona z efektu, więc pojechałam do Wytwórni z serca w Katowicach po prośbie ;-) Akurat owerlok zaczął mi przepuszczać ścieg, więc tym bardziej nadarzyła się okazja. Niestety okazało się, że miałam stępiony nóż, dlatego maszyna przepuszczała ścieg. Przy okazji, odrysowałam sobie w sklepie wykrój na baggy ;-)
Piotruś tak szybko mi rośnie, że zdążyłam już ze dwa razy wydłużyć sobie szablon! Spodenki są łatwe do uszycia bez kieszeni - takie moje pierwsze baggy i bardzo mi się podobają. Przyznam też szczerze, że jakość tych dresówek jest rewelacyjna, nie przecierają się na kolanach, nie blakną. Cena za parę o połowa tańsza niż w sklepie odzieżowym i radość z samodzielnego szycia. Gdyby czasu było więcej mogłabym wyposażyć synków w cały komplet potrzebnych im spodni. Spodenki uszyłam w dwóch egzemplarzach dla braci.
A oto zdjęcia:
Pozdrowionka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz