Nibylandia została stworzona w klimacie Piotrusia Pana, znajdują się tam Las Elfów, Statek Piratów, zjeżdżalnie, tory przeszkód, automaty do gier - ogromnie nam się podobało, ale co tam nam - najbardziej podobało się Piotrusiowi :-) Jak tylko weszliśmy do środka i zostawiliśmy swoje rzeczy w zamykanej szafce, synek pobiegł czym prędzej do salki dla maluchów i od razu zaczął się wspinać. Ja natomiast nie wiedziałam co mam robić, bo Piotruś nie potrzebował w tym miejscu żadnej asekuracji :-)) Zobaczcie sami:
W sali było też pełno zabawek, stoliczek do kolorowania z kolorowankami, zabawki na biegunach i jeździki. Po około 30 minutach, zaczęło nam się jednak troszkę nudzić i synkowi również - sala nie jest zbyt duża i było w niej dosyć duszno. Przeszliśmy zatem do większej sali z 6- poziomową konstrukcją - jej! Super! Choć wiadomo, że Piotruś jeszcze za mały, jednak miał tam co robić ;-) Zjeżdżał ze zjedżalni z piłeczkami, skakał na dmuchanym materacu i pokonywał tor przeszkód.
Jeżeli jesteście ciekawi jak wygląda duża sala zabaw, to pod tym linkiem znajdziecie galerię zdjęć Nibylandii.
W pewnym momencie zrobiliśmy się bardzo głodni i poszliśmy do bufetu, który znajduje się w dużej sali. Mieliśmy ochotę na obiad, jednak widzieliśmy same słodkości. Okazało się jednak, że można spokojnie zamówić też ciepłe dania - tutaj uważam, że zdecydowanie brakuje w bufecie dużej listy menu, umieszczonej w widocznym miejscu. Długo czekaliśmy na posiłek, ponieważ było bardzo dużo ludzi i Piotruś zrobił się śpiący. Na szczęście nie usnął nam, zasnął dopiero w drodze powrotnej.
Bardzo podobało nam się w Nibylandii, choć przyznam, że sale zabaw są dosyć kosztowne, szczególnie jeśli przyjść z więcej niż jednym dzieckiem, a na dodatek każdy głodnieje i ma chęć coś zjeść - swojego jedzenia nie można wnosić na teren Nibylandii.
A teraz informacyjnie:
Sala Zabaw dla Dzieci "NIBYLANDIA"
ul. Pawła Kołodzieja 44; Katowice-Murcki
tel.: + 48 32 209 77 44
tel.kom. 502 694 343
Cennik można znaleźć tutaj.
Czy chodzicie z dziećmi do sal zabaw, jakie macie opinie na ich temat?
O nie wiedziałam, że w Katowicach jest takie fajne miejsce :-) chociaż trochę musimy poczekać, aż córka podrośnie.
OdpowiedzUsuńTak, bardzo fajne miejsce, dobrze jest wybrać się tam z maluchem, który już sprawnie chodzi i lubi się wspinać :-)
UsuńNibylandia znajduje się w Katowicach Murcki.
Ja lubię ale te,na których nie.trzeba podążać za dzieckiem krok w krok
OdpowiedzUsuńNo to właśnie w Nibylandii powinno Wam się spodobać, mnie się tam trochę nudziło bo nie musiałam Piotrka asekurować ;-D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJa lubię chodzić z dziewczynkami na sale zabaw choć nie jest to tania atrakcja z dwójką maluchów, jak sama zauważyłaś. Ale od czasu do czasu kiedy pogoda nie pozwala na inne aktywności odwiedzamy jakąś sale zabaw. W sumie ma to swoje plusy - wszystkie mięśnie ćwiczą a dzieciaki do domu wracają ... zmęczone i szczęśliwe:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, raz na jakiś czas można się wybrać i dostarczyć dzieciakom rozrywki ;-)
Usuńpozdrawiam
Bardzo spodobało mi się zdanie: "Ja natomiast nie wiedziałam co mam robić, bo Piotruś nie potrzebował w tym miejscu żadnej asekuracji :-))" :D W końcu mama może zająć się sobą.. i nie wiem, co robić :):) My, mamy, chyba tak mamy :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że macie takie miejsce, gdzie faktycznie można puścić malucha, żeby się wyszalał i się nie martwić, że coś sobie zrobi. Nie wiem, czy we Wrocławiu jest coś dostosowane dla maluśkich. W każdym miejscu, gdzie byliśmy, raczej atrakcje dostosowane są dla przynajmniej przedszkolakow. Ale może uda się coś takiego znaleźć. :)
Trzymajcie się cieplutko! :*