Dzisiaj "wpadam" na chwileczkę, aby pokazać Wam jak Piotruś kibicował kolarzom Tour de Pologne. Przejeżdżali ulicą obok naszego domu, więc mieliśmy wspaniałą okazję zobaczyć peleton na żywo :-)
Oczywiście czekaliśmy około godziny a kolarze przemknęli w sekundę ;-D Natomiast samochodów reklamowych i samochodów ze sprzętem było dużo więcej niż samych zawodników ;-) Ale powiem Wam, że było warto!
Ufff, a jak radzicie sobie z upałami? Ja przyznam, że nie znoszę upałów, brak energii totalny. Dla mnie wspaniała temperatura to max 25 stopni, wtedy mam wigor. Rano jak wstaniemy z Piotrkiem to jemy szybko śniadanie i wychodzimy na podwórko (och jak dobrze, że je mamy), na plac zabaw nawet nie idziemy ponieważ jest w samiutkim słońcu - parzy piasek i zjeżdżalnia. Jak na dworze robi się zbyt gorąco (czyli max przed 11.00) to zmykamy do domu, zamykamy okna i bawimy się dalej. Pijemy dużo wody z cytryną, koktajle i jemy lekkie warzywne obiady (głównie cukinię z ogródka, której mamy pełno ;-) W południe to nawet zaciągam zasłony, kolejne wietrzenie się na dworze następuje wieczorem. No i chodzimy w lekkich ciuchach i na bosaka, a synek w samej pieluszce. Nasze mieszkanie należy do tych chłodniejszych, ale w takie długotrwałe upały to i tak w ciągu dnia mamy w domu około 27 stopni.
Ja już mam dość, a Wy? Modlę się o ochłodę i deszcz ;-) serio :-/
Najbardziej martwię się o męża, który jest pracownikiem biurowym. Marcin ma bardzo gorąco w swoim gabinecie (dach mocno się nagrzewa, a klimatyzacji brak), temperatura w ich pomieszczeniu sięga powyżej 30 stopni - nie da się pracować w takich warunkach. A do tego wypada mieć zakryte buty i długie spodnie. dlatego naprawdę modlę się o ochłodzenie.
Buziaki dla Was :-*
Ochłodzenie było, ale u nas znów tropiki i ... 40 stopni w mieszkaniu.. Tyle u nas osiąga temperatura w środku, jak jest 30 stopni na zewnątrz..... U Marcina w pracy zapewne podobnie, więc wiem, co może czuć.. Dobrze, że chociaż w domu macie w miarę..
OdpowiedzUsuńI jak podobał się peleton Piotrusiowi???? :) A może bardziej interesowały go auta? Z Oskarem pewnie tak by było... :D