Naszą łazienkę zaczęliśmy remontować na początku czerwca, a tak na dobre zakończyliśmy ostatnie prace w listopadzie. Wtedy wstawiliśmy drzwi, choć łazienkę zaczęliśmy używać już dużo wcześniej. Do tej pory jakoś ciężko było mi się zebrać i sfotografować jej wnętrze. W końcu jednak zmobilizowałam się i dzisiaj chciałabym pochwalić się efektem końcowym :-)
Tutaj pisałam Wam o samym projekcie a tutaj o przebiegu prac. Czas kiedy zaczęliśmy remont darzę dużym sentymentem, bo wtedy właśnie dowiedziałam się, że jestem w drugiej ciąży :-) Pamiętam jak już o 20 godzinie "padałam na twarz" a mąż mnie zagadywał o elektryce i chciał podejmować ze mną ważne decyzje ;-D
Najważniejszą zmianą, którą wprowadziliśmy w naszej nowe łazience były nowe płytki. Zastosowaliśmy duże szare (pięknie szare) 60x60 płytki gresowe na posadzkę. Udało nam się z trudem znaleźć takie o idealnym dla nas wybarwieniu, są delikatne a niejednolite. Część z nich pocięliśmy metodą wodną na wymiar 60x30, dzięki czemu krawędzie były równe. Położyliśmy je na dwóch ścianach. Dodaliśmy też białe płytki aby rozjaśnić i ożywić wnętrze. A taką naszą perełką w łazience jest duża szklana tafla nad wanną z motywem liści. Odbija ona światło, pięknie błyszczy i nadaje cudownego charakteru. Tak naprawdę ta tafla "robi" nam całą łazienkę ;-) Zdecydowaliśmy się też na stelaż z podwieszaną miską wc, aby jak najłatwiej można było utrzymać czystość w tym miejscu.
A co najważniejsze łazienka nam się powiększyła! Mimo równaniu ścian i dodaniu płyt g-k pod płytki mamy naprawdę większą łazienkę, pięknie oświetloną dzięki czterem punktom świetlnym, bardzo wygodną przy sprzątaniu i przede wszystkim funkcjonalną!
Fachowcy spisali się na medal, szczególnie pan Stanisław, który zastosował pewne triki, dzięki którym nie widać, że brakuje nam w łazience kątów prostych ;-)
Co ja Wam będę opowiadać - zobaczcie zdjęcia :-)
No i czekam na opinie, bo to mój własny projekt, z którego realizacji jestem ogromnie dumna :-)
Pati, łazienkę macie naprawdę przepiękną.. Wcale się nie dziwię, że jesteś dumna ze swojego projektu, ale już zdolałam poznać Cię na tyle, by wiedzieć, że wszystko, co robisz, robisz z prawdziwym profesjonalizmem, skrupulatnie (patrząc chociażby na poduchy, ktore u Ciebie zamówiłam.. mistrzostwo!)
OdpowiedzUsuńKolorystyka rzeczywiście sprawia, że łazienka jest przestronna (choć nie wiem, jak wyglądała wcześniej). Na pewno jest jednym z Waszych ulubionych miejsc? ;)
Uściski dla całej Waszej czwóreczki!
Co tu dużo pisać - ekstra! Remont trochę trwał, ale wcale się nie dziwię, skoro łazienka przeistoczyła się w coś takiego. Dobrze, że zostały wstawione zdjęcia, niech inni zobaczą, może zainspirują się do podobnych działań.
OdpowiedzUsuń