Dlatego uszyłam mu strój kucharza.
Wiem, że sam wykrój fartucha jest bardzo prosty, jednak wykorzystałam tutaj szablon z magazynu Mollie potrafi nr 2/2016. Stworzyła go Kirsty Hartley, która szyje nietuzinkowe ubrania do zabawy dla dzieci. Zajrzyjcie koniecznie na jej stronę Wildthingsdresses! W planach mam też uszycie ogrodniczek dla chłopców z jej tutorialu.
Fartuch uszyty jest z dwóch warstw, ponieważ chciałam by był grubszy. Są to surówka bawełniana na spodzie oraz len na wierzchu i kieszeń z podwójnie złożonej (by nie prześwitywał spod niej len) tkaniny bawełnianej żółtej w białe grochy. Kieszeń została przeszyta tak aby w środku również powstała mała kieszonka - w sumie mamy trzy kieszonki ;-) Do fartucha przyszyłam białą bawełnianą taśmę parcianą. Wszystko uszyłam żółtą nicią :-)
Zapomniałam wspomnieć o apliacji w formie gruszki - jest to moja druga w życiu aplikacja, więc nie jestem z niej do końca zadowolona.
Fartuszek jest dosyć duży, dzięki czemu będzie dobry przez kilka lat :-) Choć chciałabym jeszcze uszyć kilka innych fartuszków na zmianę i dla odmiany ;-)
Do kompletu powstał również czepek, uszyłam go z białej tkaniny bawełnianej i korzystałam z tego tutka. Czapka powstała z okręgu o średnicy 50 cm, przyszytego do paska tkaniny o szerokości obwodu główki synka.
Piotruś jest zachwycony swoim strojem, jego radość jest dla mnie największą nagrodą za zarwaną nockę ;-)
Strój kucharza zgłaszam do majowego Link party #12 - Własnoręcznie dla dziecka.
Zachęcam i Was do wykonania czegoś dla dziecka :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz