wtorek, 3 maja 2016

Spodenki dla synka

Spodenki dla Piotrusia marzyły mi się jeszcze w trakcie ciąży (z Szymonkiem rzecz jasna), lecz nie wyrobiłam się czasowo przed rozwiązaniem ;-) Potem stwierdziłam, że szycie ubrań nie jest dla mnie (taaa, ach te wymówki), aż w końcu po przeczytaniu fantastycznego bloga Pauli stwierdziłam, że "ja też chcę" ;-) Przeczytałam wiele tutoriali jak uszyć spodenki na podstawie starych spodenek dziecka, które dobrze leżą. Wydawało mi się to wszystko dosyć proste, zabrałam się więc do roboty.

O tym jak wykonać wykrój spodenek bardzo fajnie opisała Paulina z bloga Domowa TV, zajrzyjcie do niej koniecznie bo na jej blogu znajduje się wiele szyciowych tutoriali, nie tylko dla dzieci. Na jej blogu dowiedziałam się też jak takie spodenki zszyć o tutaj oraz na blogu Uszyj mi mamo. Polecam serdecznie!

Spodenki uszyłam z certyfikowanej dresówki w pojazdy, a ściągacze z niebieskiej dzianiny ściągaczowej ze sklepu Wytwórnia z serca.



Samo odrysowywanie i wycinanie wykroju nie sprawiło mi kłopotu. Lecz zszywanie już bardziej, a to dlatego że spodenki szyłam na zwykłej domowej maszynie, w której nie mam regulacji docisku stopki. Na dodatek maszyna moja ma tę przypadłość że gorzej transportuje dzianiny i wciąga mi dresówkę, gdy szyję przy brzegu. Jakoś udało mi się pokonać te trudności, chociaż brzeg wyszedł nieelegancko pofalowany. Próbowałam przejechać żelazkiem i nawet przyniosło to poprawę, jednak przy krawędziach ze ściągaczem nadal nie wygląda to odpowiednio. No i spodenki wyszły mi trochę zbyt wąskie, takie a la legginsy. Najważniejsze jednak, że wchodzą Piotrusiowi na pupę ;-) Do ogródka są jak znalazł ;-D Mam nadzieję, że następne wyjdą mi lepiej. Tak mi się wydaje, że zamiast niebieskiego ściągacza, lepszy byłby ściągacz z tej samej dzianiny co spodnie, jak myślicie?

Piotruś jest zapalonym ogrodnikiem, podlewa, kopie, sieje, pomaga dziadkowi Witkowi i nie wiadomo, który z nich ma większą frajdę ze wspólnej zabawy ;-) Zobaczcie sami: 








Buziaki dla Was!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz