W tym roku zima daje mi się we znaki. Generalnie lubię zimę, szczególnie gdy leży biały śnieg, świeci słońce i spędzam czas na świeżym powietrzu. Niestety w tym roku gdy powietrze nie jest zanieczyszczone to dzieci chorują, a jak są zdrowe to akurat albo zbyt duży mróz albo coś leci z nieba i w konsekwencji większą część zimy spędzamy w domu. Na dodatek brak słońca mocno daje mi się we znaki i nie tylko mnie bo również dzieci odczuwają brak ruchu na świeżym powietrzu, a przejawia się to rozrabianiem.
Dlatego tak tęsknię już do wiosny, do słońca i do świeżego powietrza. Z tej tęsknoty powstały trzy dziewczęce, wiosenne poduszeczki. Wszystkie są dwustronne i zapinane na zamek kryty. Drukowaną bawełnę kupowałam jeszcze latem w Gdańsku w sklepie stacjonarnym Craftoholic Shop podczas naszych wakacji nad morzem. Dlatego szycie tych poduszek było dla mnie dodatkowo miłe, bo miałam w pamięci nasz rodzinny wyjazd pełen słońca i dobrego humoru :-)
Poduszki mają wymiar 50x50 cm, a najmniejsza 40x40 cm z jednej strony została uszyta z różowego minky, a raczej z minky w kolorze fuksji ;-)
Dla ciekawych dodam, że kolorystyka została zaczerpnięta z filmu "Jak zostać kotem", przyznawać się kto oglądał? :-) Niebawem poduszki będą dostępne w moim sklepiku na Artillo.
A jak Wy sobie radzicie z zimową chandrą?
Pozdrawiam słonecznie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz